Imię: ****(4)Shimasu Nasai
Ksywka w stajni: Shim
Rasa: koń trakeński
Płeć: ogier
Wiek: 12 lat
Maść: kara
Odmiany: gwiazdka, chrapka i cztery skarpetki
Wzrost: 167 cm
Pochodzenie: Rosewood Ranch, WHK Homestead
Hodowli: Alchala Valley
Matka: Santa Blanca (nvrt)Ksywka w stajni: Shim
Rasa: koń trakeński
Płeć: ogier
Wiek: 12 lat
Maść: kara
Odmiany: gwiazdka, chrapka i cztery skarpetki
Wzrost: 167 cm
Pochodzenie: Rosewood Ranch, WHK Homestead
Hodowli: Alchala Valley
Ojciec: Yakusumi Nasai (nvrt)
Dokumenty
Cennik
Stanówka: 3 000H
Nasienie mrożone: 2 000H
Wyźrebienie: –
Embriotransfer: –
Dzierżawa: do uzgodnienia
Nasienie mrożone: 2 000H
Wyźrebienie: –
Embriotransfer: –
Dzierżawa: do uzgodnienia
Informacje Ogólne
Ujeżdżony: tak
Stan zdrowia: bdb
Kontuzje:nie
Szczepienia:tak
Choroby:nie
Werkowanie: tak
Tarnikowane zęby: nie
Kute kopyta:tak
Stan zdrowia: bdb
Kontuzje:nie
Szczepienia:tak
Choroby:nie
Werkowanie: tak
Tarnikowane zęby: nie
Kute kopyta:tak
Opis konia
Preferencje: dresaż CC/GP
Historia:
O rodzicach (ród/rodzina):
Charakter: Ogier mimo świadomości o tym, jaki jest dla nas cenny, ciągle pozostaje łaknącym pieszczot konikiem. Bardzo ufa ludziom, został świetnie wychowany. Chętnie uczy się nowych rzeczy i naprawdę chcę współpracować. Kiedy ktoś przechodzi korytarzem - Shim wystawia swoją szlachetną główkę. Czasami trochę przesadza i zaczyna być napastliwi. Niektórzy zaczynają się naprawdę bać kiedy ponad pół tony chce się do nich przytulić, ale gdy koń to wyczuwa, zwykle przestaje. Chętnie przyjmuje wszelkie podarki w postaci marchewek i jabłuszek, które pochłania za jednym zamachem. Potrafi wyczuć owoc ukryty pod stertą siana 10 metrów od niego.
Osiągnięcia:
Nagrody:–
Potomstwo:(1)
Historia:
O rodzicach (ród/rodzina):
Charakter: Ogier mimo świadomości o tym, jaki jest dla nas cenny, ciągle pozostaje łaknącym pieszczot konikiem. Bardzo ufa ludziom, został świetnie wychowany. Chętnie uczy się nowych rzeczy i naprawdę chcę współpracować. Kiedy ktoś przechodzi korytarzem - Shim wystawia swoją szlachetną główkę. Czasami trochę przesadza i zaczyna być napastliwi. Niektórzy zaczynają się naprawdę bać kiedy ponad pół tony chce się do nich przytulić, ale gdy koń to wyczuwa, zwykle przestaje. Chętnie przyjmuje wszelkie podarki w postaci marchewek i jabłuszek, które pochłania za jednym zamachem. Potrafi wyczuć owoc ukryty pod stertą siana 10 metrów od niego.
W boksie jest spokojny i nie psuje sobie mieszkania, jednak większość
czasu powinien spędzać na padokowaniu się. Wtedy jest o wiele
szczęśliwszy, a że klimat mamy ciepły to nie ma ku temu przeszkód.
Wypuszczamy go rano, wraca do stajni wieczorem. Czasami z przerwą na
trening i pół godzinny odpoczynek z boksie.
W porze karmienia trochę rży, trochę parska, a kiedy dostaje swoje
żarełko - tylko to się liczy i ma już w nosie cały świat. Jest taki
szczęśliwy kiedy znajdzie w żłobie jakiś dodatkowy smakołyk! ;D
Czyszczenie w boksie to średnio dobry pomysł, bo wtedy właśnie Nasai
najbardziej okazuje swoją chęć do bycia kochanym. Zamiast stać w miejscu
wygina się, by tylko obwąchać opiekuna po twarzy i wcisnąć nos pod
ramie. Nawet na uwiązie ciężko go ogarnąć. Lepiej wyprowadzić go sobie
na korytarz, albo przed stajnie. Bywa trochę niecierpliwy.
Zakładanie sprzętu przebiega szybko i bez sprzeczek. Treningi nie są dla
niego czymś złym , więc chętnie się do nich przygotowuje. Jest przyjaźnie nastawiony do innych koni i przede wszystkim do młodych i
małych jeźdźców." Na pastwisko wychodzi sam, ale gdy zobaczy jakiegoś
konia za ogrodzeniem - podbiega do niego, chcąc się zapoznać. Zwykle
jest grzeczny i nie sprawia kłopotów. Przed klaczami lubi się popisywać,
ale jeśli jego opiekun będzie chciał go dociągnąć - Nasai nie będzie
stawiał oporu. Na zawodach również nie ma problemu z końmi, które ćwiczą
z nim na rozprężalni. Na początku próbuje je zaczepiać i odpowiada na
ich wołania. Później skupia się już na jeźdźcu.
Użytkowanie: Shimasu jest koniem wybitnie
uzdolnionym sportowo, jego predyspozycją jest dresaż na poziomie klasy
CC. Posłuszny, zawsze skupiony na tym co robi, jest niesamowicie
perfekcyjny. Jego współpraca z jeźdźcem, odbywa się bez żadnych
problemów czy też komplikacji, bo sam jest czuły na każdy manewr -
wodza, łydka, tonacja głosu. Ma w swoim życiu dłuższy staż sportowy, i
ciągle brnie do przodu, ucząc się cały czas nowych rzeczy, lub
udoskonalając to co już umie.
Jak na swoją mocną budowę ma płynne, miękkie ruchy. Jeździec nie odczuwa
żadnego rzucania w siodle, zazwyczaj podczas jazdy ogier samoistnie
wyczuwa najdelikatniejsze ruchy jeźdźca co pozwala mu się odpowiednio
nastawić psychicznie do jazdy. Jednak jest koniem przeznaczonym tylko
dla doświadczonych, nie lubi w większości zwykłych, monotonnych jazd w
terenie. Lubi adrenalinę, ćwiczenia i pracę nad swoimi umiejętnościami i
samym sobą...
Jazda w przyczepie nie jest dla niego już niczym
specjalnym. W swoim życiu zdążył się już najeździć, a także nalatać.
Bezproblemowo wchodzi do pojazdu, nie ważne jak bardzo straszny by był.
Często jest przykładem dla innych koni, które na początku się boją, ale
widząc, że Nasai chętnie wchodzi do środka - podążają za nim.
Na miejscu jest zainteresowany dokładnie wszystkim. Ale to zdrowe
zainteresowanie. Nie ma problemu z przywołaniem go do świata
rzeczywistego. Wszelakie ozdoby powiewające na wietrze, głośna muzyka,
tłumy ludzi i pojedyncze rżenia koni nie rozpraszają go aż tak bardzo. Z
czasem przyzwyczaja się do całego zgiełku i można z nim fajnie
popracować.
Na czworoboku zawsze jest w swoim żywiole i pokazuje to całym sobą. Jest
pewny siebie i skupiony. Angażuje wszystkie mięśnie i wytęża umysł by
jak najlepiej wykonać figury, o jakie poprosi jeździec.
W terenie wydaje się być totalnie "znudzonym", no chyba
że jest to dość ekstremalny tor jazdy, przeszkody, lub szybszy galop czy
też cwał." Dlatego też w tereny nie jeździ zbyt często, ale żeby
urozmaicić mu treningi - Ruska, Meg albo Harry zabierają go czasem na
samotny wypad do lasu, by nabrał wiatru w żagle i mógł poszaleć na
otwartej przestrzeni. Jest wtedy bardzo odważny i chyba jeszcze nie było
sytuacji żeby się czegoś spłoszył.W towarzystwie innych robi się nieco mniej skupiony, zdarza mu się
ignorować pasażera i trzeba wtedy użyć mocniejszych sygnałów. Podczas
wspólnych galopów po łące zdarza mu się trochę ponosić, ale raczej mamy
nad nim jakąś szczątkową kontrolę.
Nagrody:–
Potomstwo:(1)
- og. Can't Fire Me (WHK Homestead) od kl. Amaretti (Dragon Hill)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz