TRENING
Godzina - 12 : 00 AM
Miejsce - Czworobok
Koń - Aldanana
Co ? – Trening dresażowy podstawy
Trener – Ja
Powczorajszym deszczu podloze zrobilo sie fajniejsze do
jazdy.Postanowilam ze wezme na dzisiaj mloda Aldanane na maly trening
bypopracowac nad jej technika. Juz skonczylam jezdzic Deadly Weapon
iprzenioslam sie pare boksow w lewo az bylam przed Aldanana.
Klaczkajadla siano i podniosla glowe zaciekawiona patrzac sie na
wozek.Weszlam do srodka i zalozylam jej szybo kantar potem przypielam
dostanowiska. Stala jak zwykle grzecznie tylko machnela od czasu do
czasuglowa kiedy czyszcilam ja pod pachami. Osiodlalam ja i wyjechalam z
niana dwor gdzie przywitala sie z nami intensywne promienie sloczneczne
izapach wiosny. Przesunelam do siebie schodki i wskoczylam na
grzbietpotem zaczeslinmy isc w kierunku czworoboku. Na parkurze widac
byloAgnes i jak skakala na Warfare. Ogierek ruszal sie plynnie
ienergicznie a skoki wykonywal bezblednie. Dopoki nie dojechali
doostatniego oksera mierzacego okolo 100 cm i War zachaczyl tylna
lewanoga o draga co spowodowalo zrzutki. I tak mu dobrze szlo bardzo
siepoprawil. Pomachalam im i skrecilam na czworobok. Zatrzymalam
klaczkiprzy wejsciu i odwiesilam derki treningowej i na luznych
wodzachrozpoczelismy trening. Wypuscilam swobodnie nogi ze strzemion i
przezpare minut stepowalismy spokojnie na luzie. Skrocilam wodze w
wsadzilamnogi do strzemion potem przygotowywalam ja na drugi etap. Na
literce Hdalam jej sygnal na klus scisnieciem lydkami i wypchnieciem
biodrami.Zaklusowanie poprawne wiec poklepalam ja i jechalismy dalej.
Swobodnymklusem na luznych wodzach lecz wciaz na kontaktcie
przejechalismy calejedno kolko. Porobilismy wolty w kazdym narozniku
anglezowanym klusemcwiczac zucie od reki. Ladnie odchodzila od lydki ale
za slabo zdosiadu. Zmienilismy kierunek po przekatnej klusem
wyciagnietymwysiadywanym. Od razu na zakrecie przesliszmy do skroconego.
Ladniezula wedzidlo az miala piane w pysku. Miala trudnosci z
rozluznianiemsie wiec czesto ja bralam na wolty. Zatrzymalam ja na
literce H isprobowalismy zwrot na zadzie. Siedzac prosto wzielam ja
bardziej dosiebie i lydkami i biodrami kierowalam ja w lewo. Malymi
kroczkamiwykonala cwiczenie tylko na poczatku cofala. Wyprostowalam ja i
stepempojechalismy do drugiej literki. To samo bylo tylko bralam ja na
lekkikontakt tak by pracowala lepiej cielem. Teraz wykonala o wiele
lepiej izaklusowalismy by zmienic kierunek. Jeszcze dwa razy
cwiczyslismy wdruga strone i przeslismy do drugiego cwiczenia. Ze stepa
na zakrecieskierowalam swojhe cialo bardziej do srodka i prosilam ja
oprzesuniecie zadu do srodka. Miala trudnosci wiec musialam trzymac
jejglowe rowno by mogla sie wygiac. Nie bylo moze idealnie ale
bylo.Jeszcze raz bylo to cwiczenia w druga strone i dalam jej
chwileodpoczac na luznych wodzach. Byla troszke spocona wiec nie chciala
jaza dlugo stepowac. Na zakrecie bylo zaagalopowanie ze stepa. Na
luznychwodzach radzila sobie dobrze bylam z niej dumna za siwetna prace.
Niechcialam ja za bardzo meczyc przed zawodami wiec jeszcze
pogalopowala wjedna i druga strone i dalam jej juz spokoj. Po 15 min
wyjechalismy zczworoboku i przezucilam jej derke na plecy. Byla
najwyrazniejzadowolona z jazdy. Po rozsiodlaniu podziekowalam ja malym
kawalkiemjablka i odeszla do siana.
by Arianna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz